Wszyscy doświadczamy stresu. Wiadomo. Potrafimy powiedzieć, co nas stresuje, co nas relaksuje, niektórzy z nas pokażą, gdzie ten stres się w nich kumuluje… ale czym właściwie jest ten stres? Wbrew pozorom nie jest to oczywiste.
Zjawisko stresu można rozumieć na różne sposoby w zależności od badań i podejść poszczególnych badaczy. Stąd w poradnikach i na kursach możemy się spotkać z odmiennymi definicjami.
Na potrzeby bloga chcę opisać pojęcie stresu z kilku perspektyw, ponieważ mam zamiar pracować później z tym tematem w różnych ujęciach i metodach. Jeśli więc, Drogi Czytelniku, czytając kolejne artykuły, będziesz chciał wrócić do podstaw, zawsze możesz zajrzeć tutaj i przyjrzeć się z dystansu różnym podejściom do stresu. Jeśli, zgłębiając kolejne metody, odkryję w nich nowe rozumienie stresu, rozszerzę artykuł. Jeśli i Ty, czytając, zauważysz, że do zrozumienia zjawiska warto dodać perspektywę, którą znasz, a której tu zabrakło, podziel się proszę swoją wiedzą w komentarzu – w ten sposób stworzymy bogatą, rzetelną bazę wiedzy na ten temat. Ważny, bo przecież dotyczący każdego z nas: naszego zdrowia, jakości życia, relacji, naszej skuteczności i wachlarza możliwości w najróżniejszych obszarach.
Istnieją 3 główne nurty w definiowaniu stresu przez psychologów.
1. Według najczęściej cytowanego autorytetu w psychologii stresu, Richarda Lazarusa:
stres to określona relacja między osobą a otoczeniem, oceniana przez osobę jako obciążająca lub przekraczająca jej zasoby oraz zagrażająca jej dobrostanowi.
Zauważ, że w tym ujęciu stres jest wynikiem pewnej interpretacji. O uznaniu relacji za stresową decyduje bowiem subiektywna ocena. Sytuacja stresowa jest tutaj oceniana jako:
– krzywda/strata – odczuwamy wtedy np. złość, żal, smutek,
– zagrożenie – wywołuje w nas strach, lęk, martwienie się,
– wyzwanie – wywołuje nadzieję, zapał, ekscytację i wesołość, a niekiedy też emocje związane z zagrożeniem.
2. Istnieje też teoria, w której stres to przykra reakcja emocjonalna.
O stanie stresu mówią nasze wewnętrzne przeżycia, a stresorami są bodźce z zewnątrz. Proste.
3. Bardzo ciekawe dla mnie podejście do stresu przedstawia Teoria Zachowania Zasobów według Hobfolla.
Jako zasoby Hobfoll rozumie przedmioty, warunki, cechy osobowości i pokłady energii potrzebne do przetrwania lub służące do zdobycia tego, co sprzyja przetrwaniu. W tym kontekście stres to reakcja wobec otoczenia, w którym straciliśmy część naszych zasobów, istnieje zagrożenie utraty tych zasobów lub zainwestowaliśmy nasze zasoby, ale nie przyniosło to zysku (w zasobach).
***
Jeszcze inną, wyodrębnioną w ostatnich latach jednostką jest infostres, czyli poczucie niemożności przetworzenia przyjmowanych informacji, bo np. jest ich zbyt dużo.
Ponieważ odbieramy stres jako niepożądany, to nieustannie podejmujemy, świadomie lub nie, wysiłek w postaci radzenia sobie ze stresem. Radzenie sobie może przebiegać na kilku poziomach:
- radzenia sobie z emocjami, kiedy staramy się wrócić do równowagi emocjonalnej,
- radzenia sobie z problemem, kiedy kierujemy energię na rozwiązanie (cel),
- radzenia sobie ukierunkowanego na znaczenie, kiedy np. przedefiniowujemy wartość, jaką nadajemy problemowi.
O tym jeszcze będę pisać, a jest to szeroki temat, na osobny artykuł.
Pisz więcej. Literatura powyższa wciąga po równi pochyłej. Liczę na kontynuacje..
Twój styl jak łyk czystej wody.
Miękkość w porządnej oprawie.